Podobało mi się usytuowanie hotelu na skraju miasta, blisko plaży. Widok na morze z mojego apartamentu był absolutnie przepiękny, szczególnie z dużego tarasu, na którym można było jeść posiłki. Wszystko było czyste i schludne, a personel hotelowy był bardzo przyjazny i pomocny. Miałem również łatwy dostęp do restauracji i baru na parterze, gdzie podawano pyszną pizzę. klimatyzacja w pokoju była bardzo skuteczna, a winda ułatwiała przemieszczanie się po hotelu.

Brak wifi w apartamentach był nieco niedogodny, ponieważ można było korzystać z internetu tylko przy recepcji. brakowało niektórych podstawowych elementów w kuchni, jak np. szklanek czy krzeseł.

Miła obsługa ,mówiąca po angielsku,lokalizacja,widok z balkonu,blizkość morza, restauracja w budynku,dobre śniadania ,sklep 20 metrów od hotelu.Nowy czysty budynek pokoje przestronne,winda w hotelu

Nie było gdzie wyrzucić śmieci brak kontenera ,ręczniki wymieniono raz na cały tydzień pobytu

Dobra lokalizacja,ładny widok z balkonu,Personel bardzo pomocny i uprzejmy.Restauracja na dole (ta od strony morza) bardzo dobra z bardzo dobrym personelem

Niestety nie wszystko zgadzało się z opisem .Brak zmywarki,środków czystości ,bezpłatnego zestawu kosmetyków a wszystko wymienione było w opisie.Rozkładana sofa nie jest w dużym rozmiarze ,nie nadaje się do spania .Śniadania słabe

Dobra lokalizacja, blisko do plaży, personel mówi po angielsku

Lokalizacja, obsługa restauracji, plaża, piękny widok na morze. To co pisano wcześniej o zimnej rzece i zimnym przez to morzu to nie prawda, to nie rzeka ma wpływ na temperaturę wody lecz prądy. Czasami jest zimniejsza a czasami cieplejsza. Ale i tak jest ciepła...

Wyposażenie kuchni w praktyce nie istnieje. Piekarnik w praktyce też nie istnieje, jest tak brudny, że strach dotknąć. Pralka, też czystością nie grzeszy. Śniadania ubogie i monotonne, czasami brakowało nawet niektórych produktów. Dziwię się właścicielowi, bo niewielkim nakładem finansowym, mógłby zrobić perełkę. Pomimo, że w recepcji stoi kartka o możliwości płatności kartą, nie można tak płacić. Pomimo, że przed wyjazdem potwierdzałem możliwość takiej płatności w Booked.net (pani z booking dzwoniła do nich osobiście i potwierdziła mi, że taka możliwość istnieje). Na miejscu przy meldowaniu kazano mi biec 3 km do centrum do bankomatu. Po delikatnej awanturze łaskawie dano mi zapłacić kartą. Ale plusy kasują minusy....Wiadomo wakacje, pogoda, czyste morze itp...

W hotelu podobało nam się w zasadzie wszystko: personel, apartament (bardzo wygodny), czystość, restauracja- bar na parterze ( bardzo dobra pizza). Naczytaliśmy się o brakach prądu i zabraliśmy turystyczną kuchenkę na gaz :-) To był chyba najgłupszy pomysł. Każdy hotel ma duży agregat i w razie zaniku prądu (15-30 minut) włącza od razu agregat. Nasza kuchenka stanowiła więc wyposażenie samochodu. - super sklepy obok hotelu i inne dobrze zaopatrzone w okolicy. Nie warto niczego z Polski zabierać (może poza śmietaną i buraczkami, których tutaj nie kupimy :-). - budowy w sąsiedztwie hotelu: w żadnym wypadku nie są uciążliwe. Czasami na długi czas życie na tzw "budowie" zamierało (trzeba było zadzwonić lub popracować na smartfonie :-) ) - bardzo dobrze działająca i sterowalna klimatyzacja w pokojach - winda - parking pod hotelem (od strony morza) wygodny. Nie wiemy jak sytuacja kształtuje się w szczycie sezonu. - obsługa: bez zastrzeżeń; bardzo przyjaźnie nastawieni i sympatyczni młodzi ludzie (panowie). Pomagali w razie potrzeby. Tutaj od nas najwyższa ocena. - ruchliwa droga pod hotelem: mieszkaliśmy od strony ulicy (większość hoteli w Sarandzie jest usytowanych przy trasie SH81) i jakoś szczególnie nam ten hałas nie przeszkadzał (w nocy ustawał ruch). Tak samo jeśli chodzi o cysternę z wodą: nam nie przeszkadzała. Mieszkamy teraz w Durres i hałas za oknem jest mega- większy od Sarandowego, nie wspominając już o kulturze jazdy tutejszych kierowców (w Sarandzie spokojniejsi i nie tacy klaksonowi). - lokalizacja: my nie chcieliśmy lokum w centrum Sarandy z różnych przyczyn. Zlokalizowani byliśmy chyba gdzieś ze 3 kilometry od centrum (jest chodnik). Trzeba brać to pod uwagę, jeśli planuje się częste wycieczki do centrum. My poszliśmy raz, potem już tylko samochodem (mamy 4,5-roczne dziecko).

- jeden mały minusik: śniadania. Aczkolwiek na to byliśmy przygotowani i uświadomieni. Jednostajne. Po trzech dniach już nie schodziliśmy (mieliśmy zapasy z Polski, bo naczytaliśmy się, że są kiepskie). Duży plus, że były. Większość ludzi i tak codziennie na śniadanie je to samo, lub prawie to samo. Dla nas śniadania hotelowe nie były problemem.

Piękne widoki z górnych pięter.

Szczerze odradzam pobyt wakacyjny w tym hotelu. Główne wady: - zimna woda na pobliskiej plaży, obok wpada spora rzeka do morza i powoduje ochłodzenie wody - plaża jest kamienista - brud w zakamarkach kuchni, łazienki, tarasu. Brodzik prysznica - dramat... - poza 10 pokojami z centralnym, pięknym widokiem na morze, pozostałe mają "widok" tylko w opisie - zapachy z kuchni restauracji czuć w całym hotelu, rano jajka sadzone, wieczorem owoce morza - śniadania - 5 do wyboru: omlet, omlet z posiekaną parówką i serem, 2 jajka sadzone i 2 paróweczki, dżem z miodem i płatki na mleku. Po kilku dniach mało kto schodzi na to śniadanie - obsługa nie interesująca się gośćmi, mało pomocna, słabo mówiąca po angielsku. - pani z recepcji (jest tylko jedna) nigdy nie ma, nic nie można załatwić ani dowiedzieć się. Zero zainteresowania gośćmi. Ona nic nie może, nic nie wie. - brak miejsc parkingowych w pobliżu hotelu, uliczka dojazdowa kamienisto - betonowa, dziurawa. Samochody zakurzone, czasem zablokowane przez innych zdesperowanych już gości - jedna winda, z której korzysta też obsługa - wyposażenie kuchni jest bardzo słabe, brak czajnika, łyżeczek, kubków do kawy. 2 łyżki, 4 widelce, 4 noże stołowe, 3 szklanki, talerze, 2 garnki, patelnia aluminiowa na której wszystko przypala się i tyle. - jedna karta do drzwi, po jej wyjęciu odcinany jest prąd, nawet lodówka nie ma zasilania! - TV, jedynie kilka kanałów z telewizji naziemnej, brak kablówki, radia. Brak wejścia HDMI, żeby coś z laptopa puścić - meble najtańsze, słabe i niewygodne. Na 4 krzesła tylko na jedny można bezpiecznie było usiąść, pozostałe rozchwiane, pogięte - oświetlenie wewnątrz pomieszczeń bardzo słabe, nie da się książki wieczorem poczytać - brak serwisu plażowego, trzeba rano zarezerwować sobie parasol za 500 leków, póżniej brak miejsc.

Sam obiekt ładny, czysty, nowocześnie i estetycznie urządzony. Apartament z widokiem na morze duży, wygodny ładnie umeblowany. Personel bardzo stara się pomagać (choć nie zawsze potrafi). Pomimo wielu minusów, na tle całego Albańskiego bałaganu to był całkiem dobry hotel.

Plaża hotelowa przy ujściu rzeki z lodowatą i brudną wodą!!! Kto raz widział i wąchał te rzekę nie wejdzie do wody. Ten szczegół dyskwalifikuje to miejsce i wszystkie inne plaże w promieniu 2 km. brak parkingu. braki w wyposażeniu kuchni - brak szklanek, kieliszków, łyżeczek mało talerzy. Śniadania bardzo słabe, po prostu niesmaczne, i kelner, który zawsze donosi rozlaną kawę o ile nie zapomni zamówienia. Popsute zamki w drzwiach pokoi nie dają poczucia bezpieczeństwa.